ROZMYŚLANIA U TŁA DNA SZKŁA
ROZMYŚLANIA U TŁA DNA SZKŁA…
Pędzących zegarów zmęczeniu
w bezpowrotnym kieracie licha
czasu niewidzialnego tła
sennie błądzącym u dna szkła
utopii cierpkiego kielicha
stop… krzyknę i…
Myśli roztrzepanych alchemii
skrystalizowanej w cichości
oczu mglistego poranka
wrzącej gwiazdy lamentów wisielczych
na uczuć huśtawce o zmierzchu
w niepokojów pokoju nie zmilczę
nieprzeźroczystości ich zawiłości
bezgłośnie choćby
stop… krzyknę i…
Przekornie okłamię sam siebie
chłonąc jak książkę skwapliwie
wariacko pragnąc wciąż ciebie
lśniącą mistycznie przyśnię
zamyślę się… choć nigdy
stop… nie krzyknę by…
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń 17 stycznia '17
Pędzących zegarów zmęczeniu
w bezpowrotnym kieracie licha
czasu niewidzialnego tła
sennie błądzącym u dna szkła
utopii cierpkiego kielicha
stop… krzyknę i…
Myśli roztrzepanych alchemii
skrystalizowanej w cichości
oczu mglistego poranka
wrzącej gwiazdy lamentów wisielczych
na uczuć huśtawce o zmierzchu
w niepokojów pokoju nie zmilczę
nieprzeźroczystości ich zawiłości
bezgłośnie choćby
stop… krzyknę i…
Przekornie okłamię sam siebie
chłonąc jak książkę skwapliwie
wariacko pragnąc wciąż ciebie
lśniącą mistycznie przyśnię
zamyślę się… choć nigdy
stop… nie krzyknę by…
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń 17 stycznia '17
My rating
My rating
My rating