Deszcz i poeta
Na ramionach maluje kaskadowe mazaje,
moczy włosy i mieszać chce szyki.
Mocno trzymam parasol i się dzielnie nie daję,
tonąc w rytmach deszczowej muzyki.
Szarpie płaszczem i duszą, rozmazuje makijaż
teraźniejszość próbując zasępić.
Bezlitośnie podtapia - zakichany lawirant!
A ja śpiewam deszczowe piosenki.
Bo poecie, gdy dżdżysto, wiersz się ściele na klombach,
słotna wena z bulgotem mknie w rynnach,
więc się bratam z jesienią, w kapuśniaczkach, czy pompach,
w przemoczeniach tych twórczo nadczynna.
Niech się chmura oberwie, niech wychluśnie jak z cebra,
niech ocean świat zleje na dłużej,
niech deszcz wzbiera. Poczekam na nadwyżki tych wezbrań,
wesolutko wskakując w kałuże.
RC 21.11.16
moczy włosy i mieszać chce szyki.
Mocno trzymam parasol i się dzielnie nie daję,
tonąc w rytmach deszczowej muzyki.
Szarpie płaszczem i duszą, rozmazuje makijaż
teraźniejszość próbując zasępić.
Bezlitośnie podtapia - zakichany lawirant!
A ja śpiewam deszczowe piosenki.
Bo poecie, gdy dżdżysto, wiersz się ściele na klombach,
słotna wena z bulgotem mknie w rynnach,
więc się bratam z jesienią, w kapuśniaczkach, czy pompach,
w przemoczeniach tych twórczo nadczynna.
Niech się chmura oberwie, niech wychluśnie jak z cebra,
niech ocean świat zleje na dłużej,
niech deszcz wzbiera. Poczekam na nadwyżki tych wezbrań,
wesolutko wskakując w kałuże.
RC 21.11.16
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Wydaje mi się że już go znam.Ale przyjemność czytania ta sama.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Za piękną strofę Mickiewiczowską!...My rating