MIŁOŚĆ W KOLORZE SEPII
Jesień
zuchwale mości gniazdo
w siwych włosach
kępki wspomnień
na szybie
pierwszy mróz
maluje
zmarszczki
odciśnięte na twojej koszuli
brązowe liście
pomarszczone
dłonie
pachną wypalonym wierszem
Twoje spojrzenie
kruszy mnie złotem
pod parasolem McNeil'a
jak orzechy dla wiewiórek
przynosisz mi słodki listopad
tutaj nasza opowieść ma początek
w pełni
zuchwale mości gniazdo
w siwych włosach
kępki wspomnień
na szybie
pierwszy mróz
maluje
zmarszczki
odciśnięte na twojej koszuli
brązowe liście
pomarszczone
dłonie
pachną wypalonym wierszem
Twoje spojrzenie
kruszy mnie złotem
pod parasolem McNeil'a
jak orzechy dla wiewiórek
przynosisz mi słodki listopad
tutaj nasza opowieść ma początek
w pełni
My rating
My rating
Moja ocena
Bardzo mi się podoba :))Bardzo mi się podoba :)
@ Marek Porąbka
Cieszy mnie to ogromnie Panie Marku, było kilka pomysłów. Skrócenie przede wszystkim ale się nie udało ;-) nie posiadam tej zdolności, której zazdroszczę innym tutaj użytkownikom, by w minimalnej ilości słów zawrzeć maksimum treści. Dziękuję za sympatyczny komentarz :-)@ Andrzej Malawski
Każdy jakieś ma ;-) Dziękuję za ocenę wiersza :-)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Im dalej w las tym...lepszy wiersz.Najlepszy na końcu.
My rating
Moja ocena
Niewidzialna:))) To masz ;))imię;))pozdrawiam
My rating