Śladami nadziei
Iść z szumem morza
by ujrzeć głębiny
falami wzniesień
ponad szarość prochu
w ukrytej toni
odszukać w marzeniach
dotykać rzeczy
po powierzchnią muszel
z okruszyn piasku
dom z cegieł bez dachu
zbudować w plaży
rozjaśniając barwy
i wśród tułaczy
skłębionych obłoków
spojrzeć na błękit
nie pytając po co.
by ujrzeć głębiny
falami wzniesień
ponad szarość prochu
w ukrytej toni
odszukać w marzeniach
dotykać rzeczy
po powierzchnią muszel
z okruszyn piasku
dom z cegieł bez dachu
zbudować w plaży
rozjaśniając barwy
i wśród tułaczy
skłębionych obłoków
spojrzeć na błękit
nie pytając po co.
My rating
My rating
My rating
Swoista logika...
...pierwszej zwrotki jakoś mnie nie przekonuje.Raczej muszli niż muszel.
Budujemy raczej na plaży niż w plaży.
A spójność logiczna?
Niech pozostanie kwestią gustu. To autor odpowiada za wszystko.
My rating
Czy nie miało być
'poD' powierzchniąDo całości nie pasuje mi zwrotka o domu bez dachu(NA plaży?)
Oczywiście, jest logiczne, ale dla mnie jakoś, jak negatywny cierń, w sielankowym obrazie.
My rating
My rating