Równoleżnik szczęśliwy
Trafiłem na niego w porze odpływu
kiedy dzień zbierał się do spoczynku
a ja cierpiałem już na dorosłość
Z gwaru wieczoru wyłonił się
fragment wiosny w odcieniu
pierwszej naiwnej miłości
w której infekcja rozwijała się typowo
maliny rosły w sadach słońce nad głową
i wszystko z pozoru wyglądało tak samo
każda droga prowadziła do szczęścia
Tylko ono się spóźniło
o życia całą dobę
a może zwyczajnie
nie było nam po drodze
kiedy dzień zbierał się do spoczynku
a ja cierpiałem już na dorosłość
Z gwaru wieczoru wyłonił się
fragment wiosny w odcieniu
pierwszej naiwnej miłości
w której infekcja rozwijała się typowo
maliny rosły w sadach słońce nad głową
i wszystko z pozoru wyglądało tak samo
każda droga prowadziła do szczęścia
Tylko ono się spóźniło
o życia całą dobę
a może zwyczajnie
nie było nam po drodze
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Tu
wiem o co chodzi. (A może tylko mi się wydaje?)Wciąż jednak 'ono' w puencie psuje mi coś.
Puenta w moim wydaniu wyglądałaby tak:
Tylko spóźniła się
A może zwyczajnie
nie było nam po drodze
Równoleżnik szczęśliwy
.. zatem są szczęśliwe miejsca na tym " łez padole " :) pozdrawiamMy rating
My rating
My rating