Tatrzańskie Tchnienie
Niczym marzenie, góralsko zagościł,
wyciosał drewniane drągi u podnóża Lubonia,
ptaków symfonia, świeżość żywicy,
każdy wdech jakby podwójnie się liczy,
miejska monotonia? i tak blisko do tej dziczy!
Lustrzany staw, runa smak
podhalańskie jadło, czego niegdyś brak,
quad? jeep? lub konno w niejeden szlak,
trekking? wspinaczka? zaczepiony o klif hak,
2,500m n.p.m. a tam pranajamy, medytacje i asany,
Wglądy, natchnienia i odprężenia stany
wszakże człowiek, musi być dobrze przygotowany!
wyciosał drewniane drągi u podnóża Lubonia,
ptaków symfonia, świeżość żywicy,
każdy wdech jakby podwójnie się liczy,
miejska monotonia? i tak blisko do tej dziczy!
Lustrzany staw, runa smak
podhalańskie jadło, czego niegdyś brak,
quad? jeep? lub konno w niejeden szlak,
trekking? wspinaczka? zaczepiony o klif hak,
2,500m n.p.m. a tam pranajamy, medytacje i asany,
Wglądy, natchnienia i odprężenia stany
wszakże człowiek, musi być dobrze przygotowany!
My rating
My rating
*
brawo :)My rating
My rating
My rating