rzeźba
podkładam rysy pod marzenia
twardnieją w alabastrze łuki policzków
zastygają zachwycająco usta
wyginam ramiona nadążając za pieśnią miłosną
oczy niech zostaną zamknięte
inaczej będą potrzebne szklane paciorki
twardnieją w alabastrze łuki policzków
zastygają zachwycająco usta
wyginam ramiona nadążając za pieśnią miłosną
oczy niech zostaną zamknięte
inaczej będą potrzebne szklane paciorki
My rating