SYZYF OD ZNALEZIĄTEK ?
SYZYF OD ZNALEZIĄTEK ?
Poszukuję choć odrobiny sumienia na Ziemi
Maleńkiej niespodzianki
W niespodziance mniejszej jeszcze
Wielkiego hospicjum wszechświata
Może postradały ją gwiazdy ?
Na bezdrożach przyziemnych
Mitów i przepowiedni
Na czarnej nocy oceanie przemienienia
Rzeźbiącym postaci z czarnego kamienia
Poszukuję na Ziemi choć drobiny sumienia
W cichym cieple słowa
Ułomnego człowieka… poety
W słomianym kapeluszu
Niestrudzonych pragnień
Ze skamieniałą poziomką w butonierce
I nierealnie pięknym sercem
Kto dał mi prawo poszukiwań…? Nie wiem
Lecz czy to coś zmienia ?
Nie tracąc nadziei poszukuję dalej
I dalej… i dalej
Na śmietniku cywilizacji
Niczym Syzyf od znaleziątek
W kieliszku wina
Bez zachwytów i bez frustracji
Poszukuję
Choć łut odrobiny… drobiny sumienia
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………… Łódź 31 lipca '16
Poszukuję choć odrobiny sumienia na Ziemi
Maleńkiej niespodzianki
W niespodziance mniejszej jeszcze
Wielkiego hospicjum wszechświata
Może postradały ją gwiazdy ?
Na bezdrożach przyziemnych
Mitów i przepowiedni
Na czarnej nocy oceanie przemienienia
Rzeźbiącym postaci z czarnego kamienia
Poszukuję na Ziemi choć drobiny sumienia
W cichym cieple słowa
Ułomnego człowieka… poety
W słomianym kapeluszu
Niestrudzonych pragnień
Ze skamieniałą poziomką w butonierce
I nierealnie pięknym sercem
Kto dał mi prawo poszukiwań…? Nie wiem
Lecz czy to coś zmienia ?
Nie tracąc nadziei poszukuję dalej
I dalej… i dalej
Na śmietniku cywilizacji
Niczym Syzyf od znaleziątek
W kieliszku wina
Bez zachwytów i bez frustracji
Poszukuję
Choć łut odrobiny… drobiny sumienia
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………… Łódź 31 lipca '16
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating