Z ciernia do ciernia (poprzez światłocień)

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 5


Szarzeje kurczący się skowyt,
cień cienia
zarzuca niewidome ciernie

Szarzeje najeżone powitaniami
coraz niżej skowyczące szarością
ociemnienie

Poszarzała samotność skowytu -
bez gwiazdki z nieba
syty cierniami demon
światła

Szarzeją pytania wszelkich cieni
niczym życie w ciemności


A skowyt nadal po omacku
wchłania gwiazdę po gwieździe
dorzucając światłocień



do równego rachunku



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
27.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  
26.07.2016,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: