NA ZAWSZE ?
NA ZAWSZE ?
W enklawie tak niewielkiej
Swojej części wszechświata
Gdy gwiazda zasypia mirażem
Przez okno na to Colosseum otwarte…
Na zawsze ?
Zbierasz myśli magiczne
Balansujesz na trajektorii
Iluzji nostalgii gwieździstej
Odbitej w lustrze fantazji
Lśniącej karmazynowym blaskiem
Minutami mijają wiosny ostatnie
Jeszcze niebem kamiennym potrząsasz
Przemalowujesz je po swojemu
By pozostało w twych oczach…
Na zawsze ?
W lazurze z przewagą błękitu
I różu bezwstydnej nagości
Pachnącej tym co się zdarzyło
I co się może wydarzyć…
W rozedrgany świergotem ranek
⊰Ҝற$⊱………………………………………………… Samotnia 21 czerwca '16
W enklawie tak niewielkiej
Swojej części wszechświata
Gdy gwiazda zasypia mirażem
Przez okno na to Colosseum otwarte…
Na zawsze ?
Zbierasz myśli magiczne
Balansujesz na trajektorii
Iluzji nostalgii gwieździstej
Odbitej w lustrze fantazji
Lśniącej karmazynowym blaskiem
Minutami mijają wiosny ostatnie
Jeszcze niebem kamiennym potrząsasz
Przemalowujesz je po swojemu
By pozostało w twych oczach…
Na zawsze ?
W lazurze z przewagą błękitu
I różu bezwstydnej nagości
Pachnącej tym co się zdarzyło
I co się może wydarzyć…
W rozedrgany świergotem ranek
⊰Ҝற$⊱………………………………………………… Samotnia 21 czerwca '16
My rating
My rating
My rating
My rating