Mgła szarzeje na parkanie

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 13


Pozostawiam ślady stóp na mokrej trawie,
więdną ptaki, mgła szarzeje na parkanie.
Plecak ciąży, pełen potknięć i przebarwień.
Wyliczanki, gorzkie żale, obwinianie.

Liść akacji, tak łaskawie wróży miłość,
na chwil kilka wysrebrzają się wieczory,
lecz dziś znowu nic pięknego się nie śniło,
poza wierszem przystającym do humoru.

Zmarnowane dni zwołują, mętląc obraz.
Z uczuciami - sucho, czas ustawić ostrość,
by się wybić z unurzania w hipochondriach,
nim pragnienia w kroplach deszczu znów rozmokną.

Gdzieś skrzydlate konie czeszą złote grzywy,
a nad głową chmurną rośnie biały obłok.
Niech różowy świt zabarwi obraz siwy
i zwycięży, najzwyczajniej w świecie - dobroć.

RC 13.06.2016

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
10.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  
19.06.2016,  frymusna

My rating

My rating:  
15.06.2016,  benari

My rating

My rating:  

@ Marek Porąbka

Dziękuję Marku. Życzę miłego dnia :)
15.06.2016,  Renata Cygan

Moja ocena

Niezwykły
A jakim językiem?!
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.06.2016,  wroc

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.06.2016,  Niewidzialna

My rating

My rating: