Odkrojony z powietrza

author:  Jan Strządała
5.0/5 | 4


Moja ulica nie kończy się
asfaltowym oknem
ani żelazną pajęczyną

Moja ulica zaczyna się
biciem serca
i ciszą
która tam na mnie czeka
odkrojona z powietrza

Na obcej ulicy
potykam się o papierową kałużę

Twarz mam obcą
podobną zamkniętym oknom
Jestem bezwzględny i podporządkowany
betonowym ścieżkom

Czuję jak serce obrasta
rdzą bezimienną

Mózg jak labirynt szkła
perforowany program
spełnia

Po dwudziestu latach
nie znam już mojej ulicy

Nie potrafię znaleźć jej początku

Zasypiam w kolejnym hotelu
i śni mi się
i pies znajomy
i słup latarni krzywy

Wtedy rosną mi skrzydła
które obcina mi
świt
Na moją ulicę wrócę
papierowym gołębiem
odkrojonym z powietrza



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.11.2010,  marakuja

My rating

My rating: