I ILE JESZCZE…?
I ILE JESZCZE…?
Sny niedokończone nad jeziora zanoszę
Nad łąki ciągle zielone z wiatrem płyną
Gdzie otulone mgłami
Rozściełają się… w nostalgiach giną
I rodzą się małe poezje pod leszczyną
Pośród lewitujących w wietrze nawłoci
Tam je w skupieniu przeglądam
Na starych płótnach wspomnień
Nie czuję wtedy nieludzkiej obecności
Tylko ten wszechświat… mój ?
Kruczoczarny piekielnie
Niepojęty w swej nieskończoności
Rozniecam myśli pod nieboskłonem
Słońca promieniom kłaniam
I rozmyślam… o życia małości
O tobie marzę kochana… co dzień
I ile jeszcze przede mną odrodzeń
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Mikołajki 18 maja '16
Sny niedokończone nad jeziora zanoszę
Nad łąki ciągle zielone z wiatrem płyną
Gdzie otulone mgłami
Rozściełają się… w nostalgiach giną
I rodzą się małe poezje pod leszczyną
Pośród lewitujących w wietrze nawłoci
Tam je w skupieniu przeglądam
Na starych płótnach wspomnień
Nie czuję wtedy nieludzkiej obecności
Tylko ten wszechświat… mój ?
Kruczoczarny piekielnie
Niepojęty w swej nieskończoności
Rozniecam myśli pod nieboskłonem
Słońca promieniom kłaniam
I rozmyślam… o życia małości
O tobie marzę kochana… co dzień
I ile jeszcze przede mną odrodzeń
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Mikołajki 18 maja '16
My rating
My rating
Moja ocena
...ładnie z tymi odrodzeniami ;)My rating