O chłopcu z mgły

author:  bronek z obidzy
5.0/5 | 13


Wyciągnęli cię z łóżeczka jak kieszenie,
zamiast mleka przyswajali wróżby z kart,
przednówkami kołysali każde drżenie,
trzewiczkami odmierzali przyszły czas.

Niebo spadło, gdy wstawałeś chłopcze z gór.
I poszedłeś, a nie było na to mocy.
Gwiazdy ci się pomieszały z głosem strun,
krzyż północy, zamiast srebrem kusił złotem.

Co się stało, gdy wyszedłeś chłopcze z mgły.
Pobłądziłeś, bo nie było na to siły.
Struny ci się pomyliły z brzękiem szyb,
grać przestało i już nic nie zaświeciło.

Nic nie spadło ci na głowę, górski chłopcze.
Nie zbłądziłeś, nic ci się nie zawaliło.
Tylko czas się jakoś dziwnie z tobą obszedł,
by skończyło, zanim wszystko się zaczęło.



 
COMMENTS


:)

pozdrawiam Bronku - Góralu ... brawka
09.09.2016,  irelec48

My rating

My rating:  
09.09.2016,  irelec48

My rating

My rating:  
10.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  

Moja ocena

Przebija z tego pięknie sparafrazowany Baczyński!
My rating:  
30.05.2016,  jacek bogdan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.05.2016,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.05.2016,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.05.2016,  Irena Moll

My rating

My rating: