WIECZÓR W STARYCH SADACH
WIECZÓR W STARYCH SADACH
Już zatapia się mdły Księżyc
W fal girlandy modrych toni
Objuczony w gwiazd konfetti
Za jeziorem larum… rżenie koni
Czas wariat nie pędzi wszędzie
Drzemie ciszy biały welon
W trzcinach szelest wrażliwości
Mew cośkolwiek zamyślonych
Szkli się rosa łez anielich
Aż po top masztu na wantach
Tych konkrecji niepewności
Chwil na strunach wiolonczeli
Śpi zatoka… śni do głębi
Pośród olszyn ciemnych kniei
Tęsknotę jezioru szepce
Rymem z Rynu szkwał bezsenny
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Ryn, 24 maja '16
Już zatapia się mdły Księżyc
W fal girlandy modrych toni
Objuczony w gwiazd konfetti
Za jeziorem larum… rżenie koni
Czas wariat nie pędzi wszędzie
Drzemie ciszy biały welon
W trzcinach szelest wrażliwości
Mew cośkolwiek zamyślonych
Szkli się rosa łez anielich
Aż po top masztu na wantach
Tych konkrecji niepewności
Chwil na strunach wiolonczeli
Śpi zatoka… śni do głębi
Pośród olszyn ciemnych kniei
Tęsknotę jezioru szepce
Rymem z Rynu szkwał bezsenny
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Ryn, 24 maja '16
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating