Soczyście usiadłam

5.0/5 | 4


Soczyście usiadłam na krześle naprzeciw niego
on próbując ukryć większą atencję poprawia się,
ale nie odrywa wzroku.
Z pełną swobodą odpowiadam na powitanie,
a jego spojrzenie pieści moje atuty.
Uśmiecham się w sobie, kiedy jego zaciekawienie niechcący się ujawnia.
Tak naprawdę dobrą zabawę mam też przy przechodzeniu ulicami,
zakupach, treningu i gastronomicznych przyjemnościach,
kiedy oni liczą na moje spojrzenie
z podobną estymą.

Naturalność to najsilniejszy z afrodyzjaków
rozniesiony ruchem uśmiechów,
bo najzabawniejsza jest ta bezpośredniość.
Niewysilona adoracja
prawdziwych luźno opadających fal włosów
podczas przechodzenia lekko podskakujących i rozwianych.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2016,  Arkadio