(Essay) Pozwól się rozpracować, rozłożyć na części

author:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 2


Wszystko obstaje, nurza się w niespożytym porządku, wszystko jest na swoim miejscu, w tle jakby wzbierało czekanie, przed oczami jakby narasta niepewność, nic nie jest jeszcze całkiem skończone, nieodwracalne, do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić, przywyknąć, nie jesteśmy względnie od razu skazani, z czasem skazujemy się sami, na wieczne poszukiwanie, na głupią rozłąkę, na czekanie za nieznanym, stojąc uczciwie z innymi którzy tak samo wątpią, którzy się jeszcze wzbraniają, na których jeszcze nie przyszedł ten najwyższy czas, lub omijają właściwe miejsca. Nieraz wyraźnie widać, ile to za nami już, ile wciąż nas czeka, i tylko czasem jest trudno określić, na co czekamy i co nas czeka, wciąż niespożyte jeszcze i jakże wzbudzają pragnienie, jakiś głód nieraz w nas cierpliwie narasta, ile przez tą niepewność potrafimy poświęcić, jak wiernie przy nas czasem stoi, choć czasem nas wszystko troskliwie opuści. Można by się całkiem zatracić, w tym bezowocnym czekaniu na jeszcze bezwzględny czas, który uda nam się jeszcze wykorzystać.
Naiwna wiara że jest zawsze droga która gdzieś prowadzi że ktoś zawsze otworzy, niech nam towarzyszy, niech nam przyświeca światłość naszych celów, niech nas nie opuszcza poczucie więzi i solidarność z innymi którzy najlepiej żeby byli jak najdalej od nas, w tej kolejce po NIC. Ile to zawsze musimy zaczynać uczyć się odróżniać nas samych od siebie, istotne od słusznych błahostek, i wybrzydzamy często, bo trudno jest się zdecydować, na jakąś jeszcze z możliwych choć ciężkich dróg, często naprawdę bez końca, czy niemożliwą do przejścia, i czekamy na rozstaju zanim ktoś zacznie za nas rozporządzać naszym losem, naszymi możliwościami. Tyle ile żyć tyle małych światów, każdy inaczej zaludniony, przez inne pragnienia przez inne wartości, każdy inaczej wyrastał, z niemodnych przyzwyczajeń i niemodnych myśli, nie każdy dostaje od życia czego chce, więc ludzie gubią się w poszukiwaniach, choć jak zwodnicze by nie były drogi na które wejdą, choć jak strome szyty które zdobędą, zawsze coś nam karze iść, zdobywać, przemierzać, wznosić, bo zawsze jest w tym jakiś skrawek prawdy, prawdy o nas wszystkich o wszystkim, co ma swoje miejsce, dokąd zmierzamy i czego chcemy. Szczęście i powodzenie same owocne sukcesy, to wszystko co tylko potrzebujemy, i jak na ironie całe szczęście tylko tego, pod czym by się to nie ukrywało, jakkolwiek omijało nas czy uciekało przed nami, tylko tego potrzebujemy zawsze na to czekamy, wybierając półśrodki do jego osiągnięcia, rezygnując, oddając kawałek siebie w zamian za małe niedorozwinięte szczęście które często wystarcza do życia, do trzymania w nadziei, w uścisku losu, zerkniemy czasem na szczęście innych, na innych nieszczęścia, na ten cały świat który się rozprasza w jego poszukiwaniu, że aż dziw bierze skąd tyle radości skąd tyle szczęścia w ludziach, ile potrafią się wyrzec, przez co przejść i pozostać sobą, choć nigdy do tego nie dojdziemy bo zawsze zamknięci jesteśmy w sobie na świat. Ile potrafimy sobie darować, miłości, nienawiści, przyjaźni, poniżeń, bo nie zawsze nasza szklanka jest w połowie pełna, a innym zawsze zbyt wolno ubywa, choć mało w tym prawidłowości, jednak może się okazać że na innych patrzymy zaglądamy, co z nimi co bez nich, jak im się wiedzie jak im się czeka. Można rozpatrywać, ciągle i na nowo, szukając we własnym sumieniu w naszych wrażeniach, postrzegać to wszystko lub mieć bez znaczenia, czekać wiecznie na swoją kolej, lub przepychać się żeby wyprzedzić innych, możemy zamykać oczy żeby niczego nie widzieć, milczeć i nie słuchać, brać życie jakie jest i potrafić się tym cieszyć, choć jego krawiec czasem zbyt słabo obszyje, i wcale nie len a inny materiał, i krój może być niemodny, wszystko się z czasem dopasuje, ile by to nie kosztowało, złudzeń, wyrzeczeń, poświęceń. Żyjemy zawsze z wiarą że jest jakiś początek który musi się skończyć, że przyjdzie jakaś kolej że dojdzie do nas prawda, miłość, rozwiązanie, wybawienie.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Dziękuje Malwino

Starałem przenieść się do świata wiersza, ale nie wiem czy mi się to rzeczywiście udało;)

pozdrawiam

Chyba czekamy wiecznie na swoją kolej

Moja ocena

całkowicie zgadzam się
...a to świetne!

...Żyjemy zawsze z wiarą że jest jakiś początek który musi się skończyć, że przyjdzie jakaś kolej że dojdzie do nas prawda, miłość, rozwiązanie, wybawienie.
My rating:  
07.05.2016,  Malwina