TWOJE SŁOWA PACHNĄ CYNAMONEM
Przytrafiłeś mi się
pomiędzy latte a Słodkim październikiem
piszesz dla mnie
skrzydła z wierszy
malujesz
sukienkę z wiatru
Przytrafiłeś mi się
tak po prostu
włosy
potargane
sny
na poduszce
oszukuję siebie
że mam nad tym kontrolę
lecz niebo w oczach mi drży
codziennie przytulam twoje słowa
opuszkami dotykam kształtu liter
sprawdzając czy istniejesz naprawdę
pomiędzy latte a Słodkim październikiem
piszesz dla mnie
skrzydła z wierszy
malujesz
sukienkę z wiatru
Przytrafiłeś mi się
tak po prostu
włosy
potargane
sny
na poduszce
oszukuję siebie
że mam nad tym kontrolę
lecz niebo w oczach mi drży
codziennie przytulam twoje słowa
opuszkami dotykam kształtu liter
sprawdzając czy istniejesz naprawdę
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
***
Ojej... :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating