jesteś (porządki w szufladzie)
Jesteś
podarunkiem, który mi ofiarowano
gdy się tego najmniej spodziewałam...
Opatrunkiem, który leczy rany
które tamta śmierć zadała
Świeżym powietrzem, którym oddycham
Jesteś
powodem, by zasypiać wieczorem
i by budzić się rano
Trunkiem, który upaja
Wschodem słońca
Księżycem, który świeci późną porą
i gdy ciemność boli
Jesteś
Echem, które odpowiada na mój śmiech
Schronieniem
Domem
Miłością i gniazdem w którym zasypiam
Jesteś
tym, którego kocham.
podarunkiem, który mi ofiarowano
gdy się tego najmniej spodziewałam...
Opatrunkiem, który leczy rany
które tamta śmierć zadała
Świeżym powietrzem, którym oddycham
Jesteś
powodem, by zasypiać wieczorem
i by budzić się rano
Trunkiem, który upaja
Wschodem słońca
Księżycem, który świeci późną porą
i gdy ciemność boli
Jesteś
Echem, które odpowiada na mój śmiech
Schronieniem
Domem
Miłością i gniazdem w którym zasypiam
Jesteś
tym, którego kocham.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating