R. A. J…* BYŁ TU OD ZAWSZE ?

5.0/5 | 4


R. A. J…* BYŁ TU OD ZAWSZE ?


O wschodzie raju… jaśnieje zło'cieniem
Niebo… wysycone krwawym karminem
Rzeczywistość w fałszu skąpana jak kiler
Zakwitem naręczy czerwonych róż ?
Na dzieło czczonego spłynie
Po czubki traw na horyzoncie i…
Blachy wież złote wznoszone dziękczynnie

A iluż poetów tęskniło do błękitów…
Odcieni fioletów cieni lawendowych wzgórz ?
Tu gdzie od zawsze pachnie krwawy bezkres
Rozpościera krajobraz krwawych mórz
Któregoż to ranka marsjańskiego już ?
A czasem tylko pisze się wiersz
Do tego miejsca nieprzewidywalny

Pośród myśli pokaleczonych i pytań
Niesfornie ze śmiercią wszechobecną tańczy
Jakby w krwi tkwi… a szuka w seledynie
Kroków w korowodzie macabre dance
O czym w nim pisać ?
Czym zapełnić przestrzeń między strofami ?
Chaos świtem pyta

Tę karmazynową, nieokiełznaną
Bez protekcji u nieobliczalnego oblicza
Zdobnego aureolą niedoskonałą
Czy zasklepić się w miłości szczelinie ?
Bez stygmatów szponów świadomości
Dotrwać do ciszy
Która na pewno spłynie


* rajski artefakt jego


⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń 8 marca '16



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Wzruszyłeś ...
My rating: