Pewnego, jesiennego wieczoru

5.0/5 | 18


uformuję
moje małe szczęścia
w pękate sześciany
i przechowam
w drewnianym pudełku.

Gdy przyjdzie bieda,
ostrożnie wyjmę jedno,
zliżę pokrywający je meszek
i zanim się w dłoni rozpadnie,
popiję gorącym rumem.


Zaspokoję głód,
będzie mi ciepło i dobrze.



Yvonne Maria Nowak, 27 lutego 2016



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
14.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  
03.03.2016,  mroźny

My rating

My rating:  

@ Zwyczajna

Dziękuję bardzo :)

My rating

My rating:  

...

Jak ładnie...
My rating:  
27.02.2016,  Zwyczajna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.02.2016,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  
27.02.2016,  TiAmo

My rating

My rating:  
27.02.2016,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Yvonne Maria Nowak

rumowane :)
27.02.2016,  wroc

@ wroc

rum, goździki, cynamon, sok z cytryny i puchowa kołderka :-)
Szczęście murowane ;)))

...

a jaki jest Twój przepis na gorący rum ?
My rating:  
27.02.2016,  wroc

My rating

My rating:  
27.02.2016,  A.L.

My rating

My rating:  
27.02.2016,  benari

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: