Tamta demokracja
Nie byliśmy herosami.
W garażu hartowała się stal.
W naciągniętych do granic możliwości strunach
riffy czasem brzmiały jak strzał.
Dym snuł się w bluesowej tonacji
Nie tworzyliśmy zbędnych praw.
Białe plamy z wczorajszych relacji
wymazane czarną kredką do ust.
Przy okrągłym stole u Jolki
pół butelki puszczany był w ruch.
Wśród tylu zakrętów historii
poznawałem smak Twoich ust.
Z wierszy Herberta, Cohena i Jima
uczyłem się jak znosić ból,
nawlekając dźwięki zza okna
na pięciolinię słów.
Wierzyłem tamtym marzeniom,
oprócz nich nie było nic.
Papieros zwijany na kolanie,.
prostował niejedną z dróg.
The Doors otwieraliśmy nocą,
wtuleni w siebie jak w koc.
W ciemności podłoga skrzypiała głośno,
i dalej tak skrzypi do dziś.
W garażu hartowała się stal.
W naciągniętych do granic możliwości strunach
riffy czasem brzmiały jak strzał.
Dym snuł się w bluesowej tonacji
Nie tworzyliśmy zbędnych praw.
Białe plamy z wczorajszych relacji
wymazane czarną kredką do ust.
Przy okrągłym stole u Jolki
pół butelki puszczany był w ruch.
Wśród tylu zakrętów historii
poznawałem smak Twoich ust.
Z wierszy Herberta, Cohena i Jima
uczyłem się jak znosić ból,
nawlekając dźwięki zza okna
na pięciolinię słów.
Wierzyłem tamtym marzeniom,
oprócz nich nie było nic.
Papieros zwijany na kolanie,.
prostował niejedną z dróg.
The Doors otwieraliśmy nocą,
wtuleni w siebie jak w koc.
W ciemności podłoga skrzypiała głośno,
i dalej tak skrzypi do dziś.
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
My jeździliśmy na Jazz Jamboree i pisaliśmy erraty do szarej rzeczywistości. Reszta się zgadza. Oj, ta nostalgia.My rating
My rating
My rating
@ Tomek Nowacki
Dzięki Wietrze. Autobiografię znaliśmy na pamięć :)))))))))))Moja ocena
the doors otwieraliśmy nocą... Pięknieklimat jak z autobiografii Perfectu :)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating