NIC TO, ŻE…
NIC TO, ŻE…
Nic to, że…
Z jak osieroconych wymyka się dłoni
Nieskąpa namiastka bosonogiej wiosny
Znika jak kopciuszek złudzeń utraconych
W szacie niezgrzebnej, mgłą rozwianym włosem
Z niepogubionych niegrzecznie marzeń
Tysiąca i jednej nieprzespanej nocy
Nic to, że…
W pozazmysłowości czułości tęsknoty
W nie niezrozumieniach, roztrwonionych dniach
Eterycznym majem jeszcze tchną powietrza
Serca ślą impulsy ku funkcji czuwania
A młode ciągle jeszcze skrzydła w starych drzwiach
Nie zamykają furt do zakochania
Nic to, że…
No bo jak rozkazać tchnieniom uczuć czekać ?
Nie wspominać wiośnie o jesieni jeszcze ?
Nie mówić madame, mademoiselle… adieu
Miast szeptać w zaciszu migotliwym zmierzchem
Wódź na pokuszenie… je t'aime e'la vie
Nic to, że niebo zanosi się deszczem… kochaj mnie
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń 15 lutego '16
Nic to, że…
Z jak osieroconych wymyka się dłoni
Nieskąpa namiastka bosonogiej wiosny
Znika jak kopciuszek złudzeń utraconych
W szacie niezgrzebnej, mgłą rozwianym włosem
Z niepogubionych niegrzecznie marzeń
Tysiąca i jednej nieprzespanej nocy
Nic to, że…
W pozazmysłowości czułości tęsknoty
W nie niezrozumieniach, roztrwonionych dniach
Eterycznym majem jeszcze tchną powietrza
Serca ślą impulsy ku funkcji czuwania
A młode ciągle jeszcze skrzydła w starych drzwiach
Nie zamykają furt do zakochania
Nic to, że…
No bo jak rozkazać tchnieniom uczuć czekać ?
Nie wspominać wiośnie o jesieni jeszcze ?
Nie mówić madame, mademoiselle… adieu
Miast szeptać w zaciszu migotliwym zmierzchem
Wódź na pokuszenie… je t'aime e'la vie
Nic to, że niebo zanosi się deszczem… kochaj mnie
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… Toruń 15 lutego '16
My rating
My rating
My rating
My rating