głupiec...(bardzo stary notes)
głupiec...
upiekło ci się
słońce cię spaliło
i wszystkie mosty
myśleli
że odetchną
że zaczerpną powietrza
a ty wciąż tkwisz
na drugim brzegu
stresujesz
tresujesz
odejdź
jesteś wspomnieniem
echem
szyderczym śmiechem
niesprawiedliwe co mówisz
niesprawdzone
zasadzone w ogrodzie zwątpienia
jak chwasty chłoszczą skórę
oszczędź mi, im
sobie
odejdź
ja rysuję listy
palcem na wodzie
i zbieram deski na domek
zbieram listewki
chrust i słomę
nikomu nie zabieram
on ma niebieską skórę
przychodzi z góry
skórką z chleba jest
okruchem z nieba jest
on.........
pamiętam go
-----------------------------------
nawet w pudełku płakała
upiekło ci się
słońce cię spaliło
i wszystkie mosty
myśleli
że odetchną
że zaczerpną powietrza
a ty wciąż tkwisz
na drugim brzegu
stresujesz
tresujesz
odejdź
jesteś wspomnieniem
echem
szyderczym śmiechem
niesprawiedliwe co mówisz
niesprawdzone
zasadzone w ogrodzie zwątpienia
jak chwasty chłoszczą skórę
oszczędź mi, im
sobie
odejdź
ja rysuję listy
palcem na wodzie
i zbieram deski na domek
zbieram listewki
chrust i słomę
nikomu nie zabieram
on ma niebieską skórę
przychodzi z góry
skórką z chleba jest
okruchem z nieba jest
on.........
pamiętam go
-----------------------------------
nawet w pudełku płakała
My rating
My rating
glupiec
ps: wersję pierwszą juz zamieszczałam kiedyśMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
glupiec
trochę zmieniłam przepisując...