21 - ROCZNICA KASI
21 - ROCZNICA KASI ODKRYCIA
Stał przed nią nietriumfalnie…
Niczym przed ciszą nieużywanych słów
Niegodny by pochwycić jej piękno
Jak nimb dawno niezapomnianych poetów
Donikąd efemerydą sfrunął w wierszu
Odnajdując ślad umilkłych liter
Był jej jasnoopromiennym w nowiu
Wtulonym w cień lilii jakby nie istniały
Niewyświeconym gwiezdnie o zachodzie
Zacisza słów w strofach bezgłośnych
Stęskniony szeptu różu i błękitu krzyku
W spełnieniu nieprzypadkowym
Samotnym widma jawił się szelestem
Zdobnym w czerwony szal zmierzchem
Okrył nocą bezgwiezdną co przysiada na dłoni
Oślepiony blaskiem… jak olśniony trwał
Stał bezbronny, ubezwłasnowolniony
Jak żołnierz bez broni
Może się bał ?
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………… Toruń 3O stycznia '16
Stał przed nią nietriumfalnie…
Niczym przed ciszą nieużywanych słów
Niegodny by pochwycić jej piękno
Jak nimb dawno niezapomnianych poetów
Donikąd efemerydą sfrunął w wierszu
Odnajdując ślad umilkłych liter
Był jej jasnoopromiennym w nowiu
Wtulonym w cień lilii jakby nie istniały
Niewyświeconym gwiezdnie o zachodzie
Zacisza słów w strofach bezgłośnych
Stęskniony szeptu różu i błękitu krzyku
W spełnieniu nieprzypadkowym
Samotnym widma jawił się szelestem
Zdobnym w czerwony szal zmierzchem
Okrył nocą bezgwiezdną co przysiada na dłoni
Oślepiony blaskiem… jak olśniony trwał
Stał bezbronny, ubezwłasnowolniony
Jak żołnierz bez broni
Może się bał ?
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………… Toruń 3O stycznia '16
My rating
My rating
My rating