niepogoda ducha...
Przesiąkłem dżdżystym deszczem niepewności.
Czarne chmury nad moim superego
zaciemniły resztki dobrej woli
a spadające ciśnienie uczuć miłości
waha się w kałużach łez;
- spłynąć, nie spłynąć do kanalizacji zobojętnienia.
Rozbłyski mej złości
widoczne na firmamencie duszy
wyładowują się jeden po drugim
a grzmoty wtórują echem złośliwości.
Szlag trafił dobry humor...
...by to piorun strzelił !!!
Czarne chmury nad moim superego
zaciemniły resztki dobrej woli
a spadające ciśnienie uczuć miłości
waha się w kałużach łez;
- spłynąć, nie spłynąć do kanalizacji zobojętnienia.
Rozbłyski mej złości
widoczne na firmamencie duszy
wyładowują się jeden po drugim
a grzmoty wtórują echem złośliwości.
Szlag trafił dobry humor...
...by to piorun strzelił !!!
Moja ocena
złość poezji szkodzi ;)