bądź...
spotkaliśmy się w cichym kościele
odwróciliśmy się do siebie słowami
cichej modlitwy
która stała się Vivaldim
granym na cztery ręce
wchodziliśmy pomiędzy pięciolinie
ufając dłoniom niecierpliwym
by po chwili zamilknąć spojrzeniami
tęsknych oczu
cisza wypełniła kościół
rozchyliła się jak kwiat kobiecości
otwierając bramy do Niego
bądź pozdrowiony Boże
i ty miłości moja
muzyko
poezjo
aż po czas nieskończony
bądź i Ty czytelniku
któremu to wszystko napisałem
Przemek Trenk
odwróciliśmy się do siebie słowami
cichej modlitwy
która stała się Vivaldim
granym na cztery ręce
wchodziliśmy pomiędzy pięciolinie
ufając dłoniom niecierpliwym
by po chwili zamilknąć spojrzeniami
tęsknych oczu
cisza wypełniła kościół
rozchyliła się jak kwiat kobiecości
otwierając bramy do Niego
bądź pozdrowiony Boże
i ty miłości moja
muzyko
poezjo
aż po czas nieskończony
bądź i Ty czytelniku
któremu to wszystko napisałem
Przemek Trenk
My rating
My rating
My rating
My rating
Ładne kwiatki...
...w tym kościele.My rating
My rating
My rating