BEZ IMIENIA

author:  Beatrix
5.0/5 | 2


jeśli głośno powiem "kocham cię"
świat powie że ze mną coś nie tak
jest i mały i duży
w sam raz na dwa autobusy
wieczorny i wcześnie rano
co dzień tak samo
z wyjątkiem niedziel i świąt

pójdę pieszo do ciebie zbierając księżyce
świat pójdzie do kościoła
zebrać rozum do mojej głowy
zatoczę koło obchodząc świat bokiem nawy
z ostatnimi stacjami drogi krzyżowej
świat zatacza się słowem
i w piśmie i mowie

kiedy zrzucam ciężar przed twoim
świat zrzuca winę ambony na moje ciało
ofiarę składam na ołtarzu okna
jest i ciało i krew
możesz nie zdążyć przed kamieniowaniem
może zabraknąć piasku pod palcami

on rzuci największy - prosto w skroń
świat rzuci imiona jak na tacę
i drobne i grube
bo chce zachować wiarę w odkupywanie
winy trzeba zmyć
przed zamknięciem ostatnich drzwi
wydać niewinne na ukrzyżowanie



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: