tęsknota w starych murach
nad Wisłą
gdzie taras drewniany
może stoi tam jeszcze
ten samotny chłopiec
w lustro wody zapatrzony
a na łąkach
pasą się kozy franciszkańskie
Tuba Dei kołuje nad miastem
jakby szukał miejsca na gniazdo
uliczki jeszcze snem spowite
Flisak odpoczywa na kamieniu
odpowiedzcie mi mury wysokie
kościoły
kamienice piernikiem pachnące
odpowiedzcie z czym stanę przed wami
gdy wrócić mi przyjdzie
w tej godzinie porannej
a światło obejmie ramy
starych okien
krawędzie dachów
i dom pełen głosów
wracam ubogi do Ciebie Toruniu
w kieszeni tylko pióro i pomięty papier
wracam wiedziony tęsknotą
która we mnie jak ziemia
karmiona tymi co przede mną
znaczona świeżą skibą
na malutkiej łopatce
Przemek Trenk
gdzie taras drewniany
może stoi tam jeszcze
ten samotny chłopiec
w lustro wody zapatrzony
a na łąkach
pasą się kozy franciszkańskie
Tuba Dei kołuje nad miastem
jakby szukał miejsca na gniazdo
uliczki jeszcze snem spowite
Flisak odpoczywa na kamieniu
odpowiedzcie mi mury wysokie
kościoły
kamienice piernikiem pachnące
odpowiedzcie z czym stanę przed wami
gdy wrócić mi przyjdzie
w tej godzinie porannej
a światło obejmie ramy
starych okien
krawędzie dachów
i dom pełen głosów
wracam ubogi do Ciebie Toruniu
w kieszeni tylko pióro i pomięty papier
wracam wiedziony tęsknotą
która we mnie jak ziemia
karmiona tymi co przede mną
znaczona świeżą skibą
na malutkiej łopatce
Przemek Trenk
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Z Krakowa do Torunia
Ładny, nostalgiczny wiersz, w którym zachowały się obrazy, które i ja pamiętam - z Krakowa.My rating