dziękuję.
ale tu nie chodzi wcale o zimno śniegu i ciepło serca.
tu chodzi o biel, jako czystość i niewinność. spadający śnieg, pokrywa całą powierzchnię, szczególnie - właśnie te brudy stają się niewidoczne. jednak, szybko, w tych miejscach, zamienia się w lód.
a przekaz? to zależy, co ktoś z tego odbierze. można się nawet zauroczyć, tym pierwszym, białym puchem. komu z nas, nie marzy się świat biały, czysty, niewinny...? :)
pozdrawiam.
My rating
My rating
dziękuję
Wszystkim :)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Śnieg zakrywa brudy świata, to niby banalne, ale potem przychodzi pomysł, czyli zlodowaciałe łzy. I to jest bardzo dobre.My rating
...
Nie za bardzo rozumiem interpretacji Pani Jadwigi, mnie osobiście bardzo się podoba :) ( pomysł zamarzniętych łez całkiem niezły :) )@ Jadwiga Piekarz (Goleń)
zgadza się. interpretacja zawsze będzie różna. jednak zawsze będę za zapisem, który pozwoli w miarę logicznie ją poprowadzić (jaka by ona nie była).bardzo dziękuję za wierszyk, chociaż, osobiście, od wielu lat, nie lubię świąt. ale urzeka mnie, kolorowa i błyszcząca przedświąteczna atmosfera.
pozdrawiam serdecznie.
@ Jadwiga Piekarz (Goleń)
dziękuję.ale tu nie chodzi wcale o zimno śniegu i ciepło serca.
tu chodzi o biel, jako czystość i niewinność. spadający śnieg, pokrywa całą powierzchnię, szczególnie - właśnie te brudy stają się niewidoczne. jednak, szybko, w tych miejscach, zamienia się w lód.
a przekaz? to zależy, co ktoś z tego odbierze. można się nawet zauroczyć, tym pierwszym, białym puchem. komu z nas, nie marzy się świat biały, czysty, niewinny...? :)
pozdrawiam.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating