bardzo późna jesień
obumarłe konary drzew
wyciągają do nieba gałęzie
posłuszne porywom wiatru
tańczą w takt niemej melodii
zawstydzone nagością
milczą w depresji jesieni
to ja im wmówiłam rozpacz
wymyśliłam personifikację
czarne gałęzie zapraszają na
wystawę japońskiej grafiki
na niebie wypisują obce znaki
mącą w głowie niepokojem
objęłam rękami pień drzewa
poczułam tętno uśpionego życia
nikłe ciepło pulsowało pod korą
myślałam o cierpliwości i wiośnie
wyciągają do nieba gałęzie
posłuszne porywom wiatru
tańczą w takt niemej melodii
zawstydzone nagością
milczą w depresji jesieni
to ja im wmówiłam rozpacz
wymyśliłam personifikację
czarne gałęzie zapraszają na
wystawę japońskiej grafiki
na niebie wypisują obce znaki
mącą w głowie niepokojem
objęłam rękami pień drzewa
poczułam tętno uśpionego życia
nikłe ciepło pulsowało pod korą
myślałam o cierpliwości i wiośnie
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
ujmująca impresja... no to cierpliwości... :) pozdrowienia dla mojej ulubionej Pani psorki/ psotki...My rating
My rating
My rating