(IPOGS, Walls) Tęsknota przeogromna
Tęsknota przeogromna
pada z nieba od rana
płynie z kranu i po policzkach
Na co ja liczę? Przyjdzie
styczeń... Ale nie ty…
pada z nieba od rana
płynie z kranu i po policzkach
Na co ja liczę? Przyjdzie
styczeń... Ale nie ty…
@ MagdalenaP
całe szczęście,że nie permanentny. Ciągłe egzystowanie w tak wielkim smutku byłoby ogromnie ciężkie.To powalanie "raz na jakiś czas" znam doskonale w kontekście wspomnianej tęsknoty...
I znów-całe szczęście,że tylko raz na jakiś czas...:)
Wyjątkowo do mnie przemawia ten wiersz.
Dziękuję za niego.
My rating
@ TiAmo
ten smutek to nie permanentny stan, to taki rodzaj tęsknoty która dopada raz na jakiś czas ..i powala na kolana ;)My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Tak smutny, ale jaki piękny!My rating
My rating
My rating
My rating
...
ale smutny...:(My rating
My rating