DESZCZOWY POETA

5.0/5 | 3


DESZCZOWY POETA


Jak liść na wietrze bosa lubisz tańczyć
W burzę gdy niebo się korzy w skowycie
Przemoczona pląsać na łące w duecie
Wtulić się mocno nim cię przeniknie
Wszeptaną w wiatr, w przeźroczystość
Półnagą magicznie jak nimfę o świcie

Niczym córka pana Olimpu w błękicie
Igrasz z tym co ciszę w noc budzi
Kaskadami drobin diamentów uwodzi
Łez złudzeń poczętych w niebie
Gwiazdy matem woalu przysłania
Niekochanymi kroplami spływa na ciebie

Z obłoków różowych pada do nóg
Poemat spłakany, słów korowód żałosny
Zasłuchany w rdzawy liści szept
Ich wspomnień o zielonookiej wiośnie
O polnych chabrów i maków imionach
Potajemnie dobranych w pary miłosne

Skroplona jakby przysiadasz na trawie
Gdzie on, kochanek bosostopy tancerz
Ten co tęczą dotknie, zaraz rosą znika
Trubadur z chmur lecz czy kochać umie ?
Może coś nuci, może splata wiersz
Pieszczot kropli zaklinacz, deszczowy poeta


Toruń …………………………………………………………… 21 listopada '15



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
22.11.2015,  Damian

Zaklinacz deszczu

i jego tańcząca muza to dobry pomysł, ale oboje powinni jednak przestrzegać rytmu - wiersza...
22.11.2015,  jacek bogdan