Wszystko

Nieoczekiwanie zacząłem przestawiać to wszystko
a to wraca do mnie, ale wraca mi się to jakoś inaczej
wtem odsuwam to dalej od siebie jak najdalej tylko odsuwam,
trochę mnie to dalej prześladuje, tylko spuszczę wzrok się odwrócę
to znów z taką ufnością uchybia się z stałości jakby tylko miejsce
miało inne zostać. A jak niechybnie zechce znów powrócić?
Czy z równie pozorną ufnością powinienem to odsunąć?
Czy próbować przekonać, na wszelki wypadek na próżno?
Aby dało się to przestawić lub przynajmniej ufnie odeszło.
Więc się odsuwam aby odwlec to co niefortunnie jest odsunięte
to co na pewno mnie wgniecie jeśli tylko łaskawie powróci,
i patrzę na wszystko, tak stabilnej większości się nie spodziewałem
już tylko mam pod ręką mniejszość, choćby to było najgorsze miejsce.