zbrodnia prawie doskonała
gdybym była księżniczką,
wtrąciłabym cię do lochu. strachu
nie widać w ciemności. spływa
z potem po plecach, wsiąka w powietrze
i mury. z nutą stęchlizny zamienia się
w muzykę z przyspieszonym rytmem
serca. ściskiem w żołądku, trzęsącymi się
dźwiękami wypadającymi z ciszy.
ale mogę poćwiartować cię
w myślach na zwrotki. przenieść
w grafomański wiersz
z prostymi rymami. nikt go nie polubi
za brak tęsknoty, za brak marzeń.
zawsze brakowało mi
siły, z jaką zgniotą cię krytycy.
iw, 06.2015
wtrąciłabym cię do lochu. strachu
nie widać w ciemności. spływa
z potem po plecach, wsiąka w powietrze
i mury. z nutą stęchlizny zamienia się
w muzykę z przyspieszonym rytmem
serca. ściskiem w żołądku, trzęsącymi się
dźwiękami wypadającymi z ciszy.
ale mogę poćwiartować cię
w myślach na zwrotki. przenieść
w grafomański wiersz
z prostymi rymami. nikt go nie polubi
za brak tęsknoty, za brak marzeń.
zawsze brakowało mi
siły, z jaką zgniotą cię krytycy.
iw, 06.2015
...
nieco niecneMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Dobre. Mocne.My rating
My rating