wiosenna składanka

5.0/5 | 4


randkę z nieśmiałą zielenią
zakłóciły na Plantach krokusy
ciepły wiatr pieści nabrzmiałe pąki
idzie wiosna w zapachu perfum

drzewa puszą się jak kanarki
pędami z młodymi liśćmi
słońce wstaje z rabatek
żonkilami i złotem forsycji

powracają kluczami ptaki
osuszam z rosy ławkę w parku
poczytam nim się zadomowi
kolejna w moim życiu wiosna

szare bazie tulą się do gałęzi
z trawy wyglądają narcyzy
wiosna ubiera nagie drzewa
pięknieją na powitanie lata

Poem versions


 
COMMENTS


@ Michał Piętniewicz

póki nie wykorzystam pomysłów z trzeciej zwrotki wykasowałam ją. Wiersz zmienił wprawdzie charakter, ale chyba gładziej się czyta

My rating

My rating:  

Wiosna w rabatkach

Pani Barbaro,

bardzo dobry tekst, bardzo mi się podoba, obrazowy, plastyczny, namacalny, zmysłowy, konkretny. Niezrozumiałe są dla mnie wersy "w szarościach nonkonformiści ignorują wiosenne trendy", nie chodzi o to, że nie rozumiem znaczenia tych wersów, ale nie grają mi one w tekście, chociaż czytelna jest dla mnie przecież ich nieco, schulzowska wymowa. Zastanowiłbym się jednak nad użyciem słowa "nonkonformiści", czy nie jest nieco dopowiadające, przecież wiosna ze swej natury już sama jest porą nonkonformistyczną, więc po co tworzyć niepotrzebne pleonazmy, które zaciemniają i bez potrzeby dysonansują ten utwór. Resztę biorę ze sporą dozą zachwytu.

Pozdrawiam Panią serdecznie,

Michał Piętniewicz

My rating

My rating:  
13.10.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

Moja ocena

Jak cudownie czytać taką wiosnę. Szczególnie jesienią:).
My rating: