wiosenna składanka
randkę z nieśmiałą zielenią
zakłóciły na Plantach krokusy
ciepły wiatr pieści nabrzmiałe pąki
idzie wiosna w zapachu perfum
drzewa puszą się jak kanarki
pędami z młodymi liśćmi
słońce wstaje z rabatek
żonkilami i złotem forsycji
powracają kluczami ptaki
osuszam z rosy ławkę w parku
poczytam nim się zadomowi
kolejna w moim życiu wiosna
szare bazie tulą się do gałęzi
z trawy wyglądają narcyzy
wiosna ubiera nagie drzewa
pięknieją na powitanie lata
zakłóciły na Plantach krokusy
ciepły wiatr pieści nabrzmiałe pąki
idzie wiosna w zapachu perfum
drzewa puszą się jak kanarki
pędami z młodymi liśćmi
słońce wstaje z rabatek
żonkilami i złotem forsycji
powracają kluczami ptaki
osuszam z rosy ławkę w parku
poczytam nim się zadomowi
kolejna w moim życiu wiosna
szare bazie tulą się do gałęzi
z trawy wyglądają narcyzy
wiosna ubiera nagie drzewa
pięknieją na powitanie lata
Poem versions
@ Michał Piętniewicz
póki nie wykorzystam pomysłów z trzeciej zwrotki wykasowałam ją. Wiersz zmienił wprawdzie charakter, ale chyba gładziej się czytaMy rating
Wiosna w rabatkach
Pani Barbaro,bardzo dobry tekst, bardzo mi się podoba, obrazowy, plastyczny, namacalny, zmysłowy, konkretny. Niezrozumiałe są dla mnie wersy "w szarościach nonkonformiści ignorują wiosenne trendy", nie chodzi o to, że nie rozumiem znaczenia tych wersów, ale nie grają mi one w tekście, chociaż czytelna jest dla mnie przecież ich nieco, schulzowska wymowa. Zastanowiłbym się jednak nad użyciem słowa "nonkonformiści", czy nie jest nieco dopowiadające, przecież wiosna ze swej natury już sama jest porą nonkonformistyczną, więc po co tworzyć niepotrzebne pleonazmy, które zaciemniają i bez potrzeby dysonansują ten utwór. Resztę biorę ze sporą dozą zachwytu.
Pozdrawiam Panią serdecznie,
Michał Piętniewicz
My rating
My rating
Moja ocena
Jak cudownie czytać taką wiosnę. Szczególnie jesienią:).