Czwarta pora zauroczenia
To się od-stało tak nagle,
tak bezboleśnie
i tak niespodzianie…
…przekwitły czereśnie …
Coś przeminęło,
by zmienić się w trwanie.
Na jawie czy we śnie
też nie zaszły zmiany…
… dojrzały kasztany…
i nic a nic się nie działo.
Rzym w ogniu nie stanął,
nie upadł też Egipt…
Brakło nienawiści,
gdy spadły pierwsze śniegi.
Nie żal zwiędłych liści,
szkoda naszych łez.
Już nie płakaliśmy,
kiedy zakwitł bez.
tak bezboleśnie
i tak niespodzianie…
…przekwitły czereśnie …
Coś przeminęło,
by zmienić się w trwanie.
Na jawie czy we śnie
też nie zaszły zmiany…
… dojrzały kasztany…
i nic a nic się nie działo.
Rzym w ogniu nie stanął,
nie upadł też Egipt…
Brakło nienawiści,
gdy spadły pierwsze śniegi.
Nie żal zwiędłych liści,
szkoda naszych łez.
Już nie płakaliśmy,
kiedy zakwitł bez.
My rating
My rating
My rating
@ Malwina i Natalia
Dziękuję! Cieszę się, że się Wam podoba :-)Moja ocena
prze-cu-dnie!!!My rating
Moja ocena
Tomek, piękny!My rating
@ TiAmo
Bardzo mi miło, dzięki!:-)My rating
Czytam
już szósty raz.Jeszcze chwila i nauczę się na pamięć;)Rewelacyjny Tomku!!!
:)
My rating
My rating
My rating
My rating
@Tomek Nowacki
Delikatnie.My rating
My rating
@ Zwyczajna
ale za to wczorajszy - cały jest Twój:)))Jeszcze raz dzięki za miłe słowa... no i za wytrwałość.
:-)
@ Tomek Nowacki
W swojej naiwności jeszcze zacznę rościć sobie prawa do tego "klimaciku" ;) choć...dzisiejszy zdecydowanie należy do Ciebie ;)@ Zwyczajna
dzięki serdeczne:-) Ale jednak nie ma to jak zapoczątkować miły klimat...:-)pozdrowionka :)
...
Warto było... ;)Niesamowite!
Tomku, brawo :)
My rating
My rating
w ramach
kontynuacji klimatycznej:-)