Deszczowa autostrada, heavy metal i święty spokój
jadę autostradą
zmrok wisi
deszcz pada
błądzę po omacku
(dobry Boże - ratuj)
woda świat rozmywa
światła w bukiet składa
czuję się wybornie
lubię bliskość kwiatów
cisnę pedał gazu - tak lubię czuć prędkość!
w radiu ostre rytmy - radość nie ostygnie
śpiewam w głos
podkręcam gałkę hojną ręką
bo porządna scena musi mocno wybrzmieć
jadę autostradą
myśli mkną jak drzewa
kalejdoskop błysków
w głowie święty spokój
nic mnie nie obchodzi
chcę przed siebie jechać
bez strachu by ciągle dotrzymywać kroku
RC 25.07.15
zmrok wisi
deszcz pada
błądzę po omacku
(dobry Boże - ratuj)
woda świat rozmywa
światła w bukiet składa
czuję się wybornie
lubię bliskość kwiatów
cisnę pedał gazu - tak lubię czuć prędkość!
w radiu ostre rytmy - radość nie ostygnie
śpiewam w głos
podkręcam gałkę hojną ręką
bo porządna scena musi mocno wybrzmieć
jadę autostradą
myśli mkną jak drzewa
kalejdoskop błysków
w głowie święty spokój
nic mnie nie obchodzi
chcę przed siebie jechać
bez strachu by ciągle dotrzymywać kroku
RC 25.07.15
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating