SAMOTNI JAK ŚWIĘCI
SAMOTNI JAK ŚWIĘCI
Niekochanym o tęsknocie przeźroczyście…
Nie szeleszczą… i nie szemrzą nawet liście
I nikt wierszy o miłości im nie pisze
Nie zaprosi na ambrozję na Cyklady
Nagich aktów nie namaluje w wyobraźni
W blasku świec wśród jaśminów i konwalii
Nikt nie karmi pragnień… poi nagich ziszczeń
Ani tęsknot skrytych gdzieś na dnie szuflady
Zawstydzonym nieco pucharem małmazji
Niekochani gdy wracają do pieleszy…
Cichej pustki, gdzie nie czeka nikt, nie cieszy
Bez żarliwych pocałunków po podróży
I na zawsze nie pozostają w pamięci
Chwilą tkliwą pragną doznać wzruszeń grzesznych
Swą połówką jabłka sycić… coś z nią wyśnić
W samotności marzą tkliwie, by razem…
Lśnienia gwiazd skraść by drżąc spalać zmysły…
Rozbudzeni w ciszy sączą noc milcząco…
Niepoprawni i samotni… jak święci ?
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………………… Toruń 13 lipca '15
Niekochanym o tęsknocie przeźroczyście…
Nie szeleszczą… i nie szemrzą nawet liście
I nikt wierszy o miłości im nie pisze
Nie zaprosi na ambrozję na Cyklady
Nagich aktów nie namaluje w wyobraźni
W blasku świec wśród jaśminów i konwalii
Nikt nie karmi pragnień… poi nagich ziszczeń
Ani tęsknot skrytych gdzieś na dnie szuflady
Zawstydzonym nieco pucharem małmazji
Niekochani gdy wracają do pieleszy…
Cichej pustki, gdzie nie czeka nikt, nie cieszy
Bez żarliwych pocałunków po podróży
I na zawsze nie pozostają w pamięci
Chwilą tkliwą pragną doznać wzruszeń grzesznych
Swą połówką jabłka sycić… coś z nią wyśnić
W samotności marzą tkliwie, by razem…
Lśnienia gwiazd skraść by drżąc spalać zmysły…
Rozbudzeni w ciszy sączą noc milcząco…
Niepoprawni i samotni… jak święci ?
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………………… Toruń 13 lipca '15
My rating
My rating
My rating
My rating