A platany wciąż tańczą
twoje oczy kamienne oraz moje lamenty
bulgot w głowie i wrony na śniegu
wyświechtane piosenki woń melisy i mięty
i zdumienie płomienia w zarzewiu
w tobie słowa brzemienne we mnie trzepot kolibra
rozsypuję się skargą w okruszkach
pozbawiona ziarenek przezroczysta klepsydra
skazywana na ciemność wydmuszka
twoje usta drewniane niedomknięte speszeniem
wzrok błądzący od ściany do ściany
rozrzucone nadzieje wszechobecne zwątpienie
i tańczące na wietrze platany
RC 20.02.15
bulgot w głowie i wrony na śniegu
wyświechtane piosenki woń melisy i mięty
i zdumienie płomienia w zarzewiu
w tobie słowa brzemienne we mnie trzepot kolibra
rozsypuję się skargą w okruszkach
pozbawiona ziarenek przezroczysta klepsydra
skazywana na ciemność wydmuszka
twoje usta drewniane niedomknięte speszeniem
wzrok błądzący od ściany do ściany
rozrzucone nadzieje wszechobecne zwątpienie
i tańczące na wietrze platany
RC 20.02.15
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Gdzieś w przepastnych zakamarkach kajecikauwięzione przepiękne wiersze.
Czasami i one, jak kolorowe ptaki
otrzymują wolność.
Może być częściej.
My rating