Miłość mierzona kilometrami

author:  Zwyczajna
5.0/5 | 14


Kolejny poranek
na powiekach przysiadł

już tyle niedziel minęło
a świat się nie zatrzymał

uczę się ciszy
przerywanej co jakiś czas,
naszym spotkaniem na brzegu tęsknoty

nie mogę uwierzyć,
ile twojej nieobecności
mogą pomieścić dni

wypalonymi papierosami
próbuję zliczyć samotne noce

wbrew logice,
im ciebie mniej
tym więcej

i bez zadawania pytań wiem,
że u ciebie przeszła burza
czując,
jak z moich loków spływa deszcz

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.05.2015,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.05.2015,  Alina Bożyk

@ TiAmo @ Arkadio

Bardzo Wam dziękuję :) Cieszy bardzo :)
16.05.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  
16.05.2015,  A.L.

Nadzwyczajna

do ulubionych :))
16.05.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  
16.05.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  
16.05.2015,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
15.05.2015,  pola

My rating

My rating:  
15.05.2015,  TiAmo

jak

Agnieszka-

"nie mogę uwierzyć,
ile twojej nieobecności
mogą pomieścić dni"

-cudne!:)
15.05.2015,  TiAmo

My rating

My rating:  
15.05.2015,  bezszelestny

My rating

My rating:  
15.05.2015,  PIT

My rating

My rating:  

@ Marek Porąbka

Marku, bardzo dziękuję :)
(właśnie zastanawiam się nad zmianą tych "moich" kilometrów na "Twoją" samotność ;) )
15.05.2015,  Zwyczajna

Moja ocena

Bardzo nostalgicznie.
I raczej to; Miłość mierzona samotnością.
A kilometry robią tutaj za linijkę.
Dobrze się czyta.
My rating:  

@ Agnieszka Smugła

Dziękuję Agnieszko :)
15.05.2015,  Zwyczajna

Moja ocena


"nie mogę uwierzyć
ile twojej nieobecności
mogą pomieścić dni"

Piękne.

My rating: