Papierowy motyl
Jutro ci wytnę z papieru motyla,
tak prawdziwego jak w oczach ciekawość.
To nic, że będzie żył tylko przez chwilę,
ważne, że chwilę ujrzę twoją radość.
Potem motyla owiniemy w listek
miękki jak uśmiech i ciche westchnienie.
Wcale nie musi być to już, po wszystkim,
starczy, że będziesz mieć w oczach nadzieję.
Wystrugam ci jeszcze prawdziwego ptaka
z lipowego drzewa, w którym żyły skrzaty.
I będą ci grały dobre duszki lasu
jakby grał na liściu papierowy motyl.
tak prawdziwego jak w oczach ciekawość.
To nic, że będzie żył tylko przez chwilę,
ważne, że chwilę ujrzę twoją radość.
Potem motyla owiniemy w listek
miękki jak uśmiech i ciche westchnienie.
Wcale nie musi być to już, po wszystkim,
starczy, że będziesz mieć w oczach nadzieję.
Wystrugam ci jeszcze prawdziwego ptaka
z lipowego drzewa, w którym żyły skrzaty.
I będą ci grały dobre duszki lasu
jakby grał na liściu papierowy motyl.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Bronku
piękny tekst, brzmi jak kołysankazapewne pisany dla ślicznej wnusi
Pozdrawiam
My rating
My rating
My rating