Córka w niszowych salonikach
Tak chciał jej tatuś, udało się!
Dziewczyna jest jak zjawisko.
Na szczęście dla jej mamusi, zapowiedź
ojczulka o niszowych koncertach
sprawdziła się, co do joty.
W piwnicznej scenerii gdzie dla echa
jest mało miejsca za to silne są mury
(o wiele starsze od kolegów jej Taty).
Dzisiaj dla „Majki" grają "chłopcy".
Tu nie ma mowy o syzyfowej pracy.
Ich glosy roznosi rezonans - jak magnes
czepia się zaułków w oddali, tu i tam
tu gdzieś, gdzieś het daleko na otuchę
na poklask, dla nas, dla jej mamy i jej ojczulka.
PS. 09.04. 2015. Po koncercie w "Alchemii" na Kazimierzu.
Dziewczyna jest jak zjawisko.
Na szczęście dla jej mamusi, zapowiedź
ojczulka o niszowych koncertach
sprawdziła się, co do joty.
W piwnicznej scenerii gdzie dla echa
jest mało miejsca za to silne są mury
(o wiele starsze od kolegów jej Taty).
Dzisiaj dla „Majki" grają "chłopcy".
Tu nie ma mowy o syzyfowej pracy.
Ich glosy roznosi rezonans - jak magnes
czepia się zaułków w oddali, tu i tam
tu gdzieś, gdzieś het daleko na otuchę
na poklask, dla nas, dla jej mamy i jej ojczulka.
PS. 09.04. 2015. Po koncercie w "Alchemii" na Kazimierzu.
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
W takim razie nie mam Ciebie.Stałem po lewej stronie trzy metry przed sceną...
@ Zbigniew Budek
Siedziałem z samego tyłu obok dźwiękowca i Starego.@ Marek Porąbka
Może jesteś na jednej z moich fotek? W którym miejscu stałeś?Ja mam fotkę, portret z Majką Sikorowską. ;-)
Zbyszku...
...też tam byłem.:-)
My rating
My rating
My rating