wydmuszki w podręcznym bagażu

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 2


to, co się stało tej nocy to jest fakt
tyle się naczytałem o snach, że
nie może być nietypowo - w opuszczonych kościołach
podobno panuje pustka, o której tak czy inaczej
nic a nic nie wiem. Nie rozumiem. Oni wiedzą, że
łodzie podobne do Arki Noego to ptaki,
aluminium rzucone na wiatr. Wszystko niesie
sen. Wydmuszki podręcznych nadziei niesione za
ocean. Decydowała chwila. Spojrzę za siebie - czy nie?
Zła pogoda na początku roku pomaga w depresji.
Deszcz to taka przyprawa na zapas, mikroklimat
z wrażliwością pediatry. To musi się podobać Panu Bogu.
Jak może być inaczej z tą pustką, która oznacza tyle, co nic?

Poem versions


 
COMMENTS


Moja ocena

Piękne!
My rating:  

My rating

My rating: