ona warczy na mnie (pasztecisz)
ona warczy na mnie
ja umieram z nią
ona tu jest
i warczy na mnie
bo o życie drżę
gdy porwie ją
i znowu mi wygarnie
moja dziewczyna patrzeć w oczy nie chce me
i nie ukrywa że to nieprzyjemność
tak jej nie kocham że aż serce boli mnie
gdy mnie całuje zwróciłbym niejedno
te jej perfumy upodleniem dla mnie są
kiedy je czuję robi się niemiło
ani minuty dłużej nie wytrzymam bo
gdybym nie wyszedł to by mnie zemdliło
bo nie pragnę jej jej, nie pragnę jej jej, boooo
ja umieram z nią
ona tu jest
i warczy na mnie
bo o życie drżę
gdy porwie ją
i znowu mi wygarnie
bo nie pragnę jej jej, nie pragnę jej jej, boooo
ja umieram z nią
ona tu jest
i warczy na mnie
bo o życie drżę
gdy porwie ją
i znowu mi wygarnie
moja dziewczyna patrzeć w oczy nie chce me
i nie ukrywa że to nieprzyjemność
tak jej nie kocham że aż serce boli mnie
gdy mnie całuje zwróciłbym niejedno
te jej perfumy upodleniem dla mnie są
kiedy je czuję robi się niemiło
ani minuty dłużej nie wytrzymam bo
gdybym nie wyszedł to by mnie zemdliło
bo nie pragnę jej jej, nie pragnę jej jej, boooo
ja umieram z nią
ona tu jest
i warczy na mnie
bo o życie drżę
gdy porwie ją
i znowu mi wygarnie
bo nie pragnę jej jej, nie pragnę jej jej, boooo
My rating
My rating
@ Andrzej Malawski
Andrzeju... myślę że ich częstotliwość to raczej w interwale tygodniowym a nie rocznym... :)My rating
Może byś jeszcze zaśpiewał:)
One tu są i wiedzą o mnie!skromnie będę wiał stąd zatem
odkochuje się wciąż zimą
by zakochać się znów latem
Moja ocena
Ha ha ha:)