Bezludna wyspa

author:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 6


Bezludna wyspa, samotnością bezmyślnie nazwana
Znikoma świta na niej, tak bardzo oddana,
Nie widać jej, schowana, więc się nie wpatruje,
Tylko ich cień za mym, bezczelnie się snuje.

Między nimi jest, tęsknota do starej miłości,
Nuda nie z rzadka niechciana tam gości,
Niepokój za bezdusznie, tak czasem straconym
Niepewność przyszłości, w płaszczu już znoszonym,

Jak mogę nowych tam przyjaciół zaprosić
Zainteresowanym to mogę wszem obec ogłosić,
Smutek, żal, niepokój, niech się wyprowadzą,
Miejsca dla nowych gości, niech oni oddadzą,

Miłość, szczęście, czułość, radością przykryta
I wierność i przyjaźń w związku ich przywita,
To bezludna wyspa nie jest, teraz powiem wam,
Ciągle na tej wyspie, ciągle jestem sam.

Ok2006 rok

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
11.03.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  

Więc jednak jest, wiersz...

...o którym pisałeś :)
Na prawdę ciekawie napisany. Samej mnie nigdy taka forma nie wychodzi - ubolewam nad tym...

Ciekawy :)

(kiedy "gwiazki" mi odblokują, zapewne nadrobię oceną)
16.02.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  
16.02.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating: