sztorm
Byli niezwykli zwyczajnie
na lądzie nie mogli ustać
ten grunt był im zbyt ciężkim
wybrali życie górne - samotnie
On wodne lądy odkrywa
taka natura jego chwiejna
wody świata zdobywać na nowo
Patrzeć na nią w odbiciu
A ona jak ten ptak wolna
lecz skupić się na celu nie umie
szybuje w próżni marzeń
pomiędzy chmurami piekieł
jeszcze niżej
Lecz pamiętając jego wraca
na te statki z papieru zrobione
śpiewa koło niego chwilami
by odegnać ją mógł
słowami
Samotnie i sami
pośród chmur i oceanów
zderzyli się na chwilę
wywołując sztorm
na lądzie nie mogli ustać
ten grunt był im zbyt ciężkim
wybrali życie górne - samotnie
On wodne lądy odkrywa
taka natura jego chwiejna
wody świata zdobywać na nowo
Patrzeć na nią w odbiciu
A ona jak ten ptak wolna
lecz skupić się na celu nie umie
szybuje w próżni marzeń
pomiędzy chmurami piekieł
jeszcze niżej
Lecz pamiętając jego wraca
na te statki z papieru zrobione
śpiewa koło niego chwilami
by odegnać ją mógł
słowami
Samotnie i sami
pośród chmur i oceanów
zderzyli się na chwilę
wywołując sztorm
My rating
Marek ma rację
Fajna myśl i puenta. Nad środkiem jeszcze można popracować. Daję 5 za ostatnią zwrotkę jak za wallsa :)))))@ ANNA DOBOSZCZAK
Jeśli pojawiają się komentarze lub oceny to wszystko jest OK.@ Marek Porąbka
A czy życie nasze jest poukładane? Czy jest harmonijne, "symetryczne", melodyjne i wzniosłe? Czy poezja ma być iluzją życia czy jego odbiciem? Gdy coś mówione jest w gniewie ociera się o patos? :)Ale za słowa dziękuję i wdzięczna jestem za stałe wskazówki, które chętnie śledzę.
Anna
Arkadio wyręczył mnie...
...przymiotnikiem.W sumie niezły tekst który się bardzo ciężko czyta.
Niewiele z niego zostaje.
Trochę mnie zezłościł.
Może o to chodzi?
My rating
My rating
Anno
trochę to takie"niepoukładane"
ale końcówka mnie chwyciła
za to 5
pozdrawiam