Szron szroni skronie (akrostych)

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 3


Szron szroni skronie nie pytając mnie o zdanie
Złudzenia chudną przytłoczone przemijaniem
Rabarbarowym podwieczorkiem witam wiersze
Oknem wpadają pieśni które nucą świerszcze

Nic się nie dzieje - dzień jak co dzień marszczy czoło
Siedząc na ganku piję wino i melisę
Ziemia zatacza swoje zwykłe ziemskie koło
Rydwan niespełnień wzbija kurz i mąci ciszę

Ostatnie święta wciąż migoczą we wspomnieniach
Niepewność dręczy i nie cieszą zaskoczenia
Irysy kwitną nieustannie mamiąc zmysły
Stary świat pędzi a ja czytam zżółkłe listy

Kiedyś bywałam orchideą w barwnym gaju
Rwałam garściami z mocą całej głodnej duszy
Okarynowe dźwięki w uszach ciągle grają...

Nim czas przydusi jeszcze wiele zrobić muszę
I to nie ważne że wciąż biorą a nie dają
Echo mi szepcze - szron ci pięknie skronie sprószył...

RC 26.01.2015



 
COMMENTS


My rating

Ale kunsztowny akrostych! I rytm piosenkowy, bardzo, bardzo zmyślny trójdzielny trzynastozgłoskowiec 5+4+4, jakby "odwrócony" 13(8+5), i zakończenie "sonetowe"... A w środku ile śliczności: rabarbarowy podwieczorek, rydwan niespełnień, irysy, okaryny, zżółkłe listy starego świata
My rating:  
22.04.2015,  jacek bogdan

My rating

My rating:  

My rating

My rating: