Dni zafajdane szarością

5.0/5 | 9


W krajobrazie chłodu jesienny wiatr się rozhulał,
targając po niebie napęczniałe wilgocią szaro-bure chmury
Za oknem cień latarni nerwowo łopocze w szarugach ciszy
Osadzony w baszcie domowej pustelni własnego pokoju
wybielam słowa zabłocone czerniom wieczoru

Uśmiechając się do Ciebie przez stado
czarnych liter na jasnym ekranie
niczym rój rozbrykanych motyli
które przytłaczają to znowu mamią.

Po skończonym dni wpadam
w krater zobojętnienia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.01.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.01.2015,  A.L.

My rating

My rating:  
29.01.2015,  pola

My rating

My rating:  

Moja ocena

czerniom, czy czernią
po skończonym dniu chyba?
a ogólnie to bardzo mi pasują wszystkie poetyckie chwyty
My rating: