Wiatrowe po(d)rywy
Wiatr – tancerz z podwórza
piórko porwał w tany
i piruety nim kręci.
A ono się wkurza,
bo z kimś tak zawianym
tańczyć nie miało zbyt chęci.
Wiatr piórkiem wywijał,
a szło mu jak z górki
gdyż niosło go własne zadęcie.
Aż raz dostał w ryja
od żonki – wichurki
i skończył jak inni natręci.
piórko porwał w tany
i piruety nim kręci.
A ono się wkurza,
bo z kimś tak zawianym
tańczyć nie miało zbyt chęci.
Wiatr piórkiem wywijał,
a szło mu jak z górki
gdyż niosło go własne zadęcie.
Aż raz dostał w ryja
od żonki – wichurki
i skończył jak inni natręci.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:)My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:-)))My rating
My rating
My rating